Vuelta a España en bici
Taką nazwę nosi mój blog, którego rozpoczęłam pisać na początku mojej rowerowej podróży. I chociaż znajduje się w nim niewiele wpisów (aczkolwiek więcej niż tego oczekiwałam!), przywraca mi wiele wspomnień, zatartych w głowie i pozornie utraconych refleksji, myśli pełnych retrospekcji… Czytam go z uśmiechem na twarzy i z wielkim rozrzewnieniem. Także z pewnym rozbawieniem. Wspomnienia wracają, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ich bezmyślne utracenie byłoby dla mnie niewybaczalnym błędem. Dlatego też nie chcę, aby blog ten poszedł w zapomnienie. Postanowiłam, więc reaktywować go umieszczając jego zawartość na mojej aktualnej stronie internetowej, wykorzystując, tym samym, szansę na uwiecznienie moich zapisków i podzielenia się nimi z Wami po raz kolejny. Moimi baśniami tysiąca i jednej nocy ☺
Wierzę, że będzie to ciekawe doświadczenie i wyjątkowa możliwość na odtworzenie niektórych wydarzeń oraz przemyśleń z mojej a viagem. Dodatkowo, do wcześniej opublikowanych postów dołączać będę nowe komentarze i aktualne opinie na temat moich podróżniczych perypetii – przygód, które relacjonowane z dystansem czasowym nabrały już innego wymiaru i zmieniły znaczenie. Z upływem czasu nieuchronna jest zmiana punktu widzenia. Rozgrywające się dawniej zdarzenia postrzegane są w inny sposób, traktujemy je z większym dystansem. Znając zakończenie relacjonowanej historii zmienia się ludzka percepcja i jej ogólny odbiór. Jest to kolejny powód, dla którego postanowiłam wykorzystać moje dawne wpisy. Uważam, że opowiadane na bieżąco historie, ich powiew świeżości i widoczne niedoskonałości, zaniedbanie wynikające z ograniczeń czasowych i ograniczonych możliwości na sporządzenie starannej relacji podczas podróżowania (pośpiech, napięty „grafik” (pamiętajcie, że podczas podróży znalezienie choćby jednej wolnej chwili graniczy niemal z cudem!!!) są niezastąpione, nie da się ich zastąpić skrupulatnie i sumiennie zredagowanymi reportażami, których przygotować masz szansę jedynie po zakończeniu wyprawy.
Z drugiej strony czeka mnie kolejne wyzwanie, spełnienie dawno danej obietnicy. Dokonanie tłumaczenia wyżej wspomnianych publikacji - z języka polskiego na język hiszpański - tak aby również i moi hiszpańskojęzyczni przyjaciele oraz znajomi mieli szansę zapoznać się z moimi rzetelnymi zapiskami. Tak, więc.. do dzieła!
Na dobry początek, załączam link do mojego wcześniejszego bloga. Wystarczy kliknąć na poniższy obrazek:
Z drugiej strony czeka mnie kolejne wyzwanie, spełnienie dawno danej obietnicy. Dokonanie tłumaczenia wyżej wspomnianych publikacji - z języka polskiego na język hiszpański - tak aby również i moi hiszpańskojęzyczni przyjaciele oraz znajomi mieli szansę zapoznać się z moimi rzetelnymi zapiskami. Tak, więc.. do dzieła!
Na dobry początek, załączam link do mojego wcześniejszego bloga. Wystarczy kliknąć na poniższy obrazek: